Wydawca treści
Lasy Nadleśnictwa
Nadleśnictwo Babki zarządza w imieniu Skarbu Państwa lasami państwowymi o powierzchni 12 271 ha oraz sprawuje nadzór w imieniu starostów nad lasami niepaństwowymi na 1 422 ha.
Lasy położone są w samym centrum Wielkopolski między 16o52'21" a 17o11'29" długości geograficznej wschodniej oraz 52o05'40" a 52o27'40'' szerokości geograficznej północnej.
Granicę zachodnią i południową nadleśnictwa stanowi rzeka Warta, wschodnią wyznacza Struga Średzka, natomiast północną – rzeka Główna.
Przez teren nadleśnictwa przepływają również Głuszynka, Michałówka i Cybina.
Główną atrakcją turystyczną tego terenu jest Rogalin. Słynie z wiekowych dębów rogalińskich, kozioroga dębosza, nadwarciańskich łęgów oraz pałacu z galerią znaną na całym świecie. Jest tu też krypta, w której spoczywają przedstawiciele rodu Raczyńskich z ostatnim potomkiem linii męskiej, Edwardem Bernardem, prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie, który zmarł w 1993 roku.
Oprócz pięknej przyrody na turystów odwiedzających tereny Nadleśnictwa Babki czeka wiele atrakcji. Zaniemyśl z wyspą Edwarda, która swoje imię zawdzięcza byłemu właścicielowi – Edwardowi Raczyńskiemu, założycielowi obecnej Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu. Podarował on miastu swoje zbiory wraz z budynkiem. Jest to pierwsza biblioteka publiczna w Wielkopolsce, która służy czytelnikom po dziś dzień.
Kórnik słynie z zamku, arboretum i siedziby Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk.
W maju w Arboretum Kórnickim – największym i najstarszym arboretum w Polsce, organizowane są imprezy edukacyjno – przyrodnicze, w czasie których można podziwiać wspaniałe kompozycje kwitnących magnolii, bzów, azalii i różaneczników
Lasy nadleśnictwa są w większości lasami podmiejskimi. Wyjątkiem jest Leśnictwo Kobylepole, które mieści się w dużej swej części na terenie Poznania i jako jedyne ma swą siedzibę w mieście.
Tereny leśne stanowią zaplecze dla rekreacji i wypoczynku mieszkańców całej aglomeracji poznańskiej. Nasze lasy odwiedzają zbieracze grzybów i jagód, spacerowicze, rowerzyści, jeźdźcy oraz inni miłośnicy odpoczynku na łonie natury.
Lasy nadleśnictwa są otwarte dla wszystkich pod warunkiem poszanowania istniejącej tam przyrody i zachowania spokoju.
Zapraszamy Państwa do odwiedzenia pięknych i urokliwych terenów Nadleśnictwa Babki.
Najnowsze aktualności
Jak bezpiecznie zbierać grzyby ?
Jak bezpiecznie zbierać grzyby ?
O czym trzeba pamiętać podczas zbierania grzybów, kto pomoże rozpoznać grzyby trujące, czy do lasu można wjechać samochodem? Poznaj odpowiedzi!
Idziemy na grzyby. O czym trzeba pamiętać?
Zanim pójdziemy w las pamiętajmy o odpowiednim ubiorze oraz zabraniu ze sobą naładowanego telefonu z numerem do najbliższego leśnictwa. Pamiętajmy, że samochodem nie można wjeżdżać do lasu. Samochód trzeba zostawić w wyznaczonym miejscu postoju pojazdów (w razie wypadku lub pożaru zastawienie drogi leśnej może utrudnić dojazd służbom ratunkowym).
Zbierajmy tylko i wyłącznie te owocniki grzybów, które dobrze znamy. Zerknięcie to atlasu grzybów nie jest, żadną ujmą dla odpowiedzialnego grzybiarza. Grzyby jadalne często są bardzo podobne do grzybów trujących lub niejadalnych. Nie należy zbierać osobników zbyt młodych, bo to utrudnia określenie gatunku oraz zbyt starych, które z kolei mogą być toksyczne. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy znaleziony grzyb jest przydatny do spożycia, to lepiej pozostawić go w lesie – skorzystają z niego ślimaki i owady. Grzyby trujące i niejadalne stanowią istoty element biocenozy lasu – nie niszczymy ich. Początkujący grzybiarze powinni zbierać raczej grzyby rurkowe, w tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących występuje więc dużo mniejsze ryzyko zatrucia niż w przypadku grzybów blaszkowych.
Czy leśnik poradzi które z zebranych grzybów są jadalne?
Nie, leśnicy choć często zbierają grzyby na własne potrzeby, najczęściej nie są grzyboznawcami. Bezpłatnych porad na temat zebranych w lesie grzybów udzielają wszystkie terenowe stacje sanitarno-epidemiologiczne. Pracują tam wykwalifikowani grzyboznawcy, którzy ocenią każdego grzyba pod względem przydatności do spożycia, to u nich warto szukać porady- nadleśnictwa nie zajmują się ocenianiem grzybów.
Czy grzyby w lesie można zbierać bez ograniczeń?
Grzyby w polskich lasach można zbierać bez wnoszenia jakichkolwiek opłat. Nie wolno ich jednak zbierać w miejscach gdzie jest stały zakaz wstępu: na uprawach do 4m wysokości, w drzewostanach nasiennych i powierzchniach doświadczalnych, w ostojach zwierzyny, omijamy także obszary chronione.
Należy oszczędzać duże, stare owocniki grzybów, gdyż nie są atrakcyjne kulinarnie, a mają duże znaczenie dla rozwoju grzybów. Jeśli wiemy, że jakiś grzyb jest rzadki i ginący to także oszczędźmy go, nawet jeśli jest jadalny.
Gdzie zbierać grzyby?
Nie zbierajmy grzybów rosnących przy drogach, przy skupiskach odpadów czy w okolicach zakładów produkcyjnych grzyby wchłaniają ze swojego otoczenia metale ciężkie i inne zanieczyszczenia.
Warto za to zajrzeć pod dęby i buki w poszukiwaniu borowików, zaś pod brzozami, grabami i osikami można szukać różnych gatunków koźlarzy. Te najpopularniejsze grzyby czyli podgrzybek i kurka dobrze czują się w lasach mieszanych, więc można je spotkać niemal wszędzie.
Mamy mnóstwo grzybów. I co dalej?
Jeśli pewni tego jakie grzyby zebraliśmy wracamy prosto do domu. Bardzo ważne jest prawidłowe przechowywanie grzybów. Najlepsze są szerokie, wiklinowe koszyki, a nie plastikowe wiadra, torby czy woreczki - zaparzone owocniki bardzo szybko się psują. W trakcie szybko postępujących procesów gnilnych wywołanych złym przechowywaniem grzybów wydzielają się toksyny, szkodliwe dla naszego zdrowia. Ze względu na szybkie psucie się potrawy z grzybów nie powinny też być zbyt długo przechowywane.
Jeśli nie jesteśmy pewni czy zebrane grzyby są jadalne o poradę trzeba zapytać wykwalifikowanego grzyboznawcy. Do oceny konieczne są całe owocniki (kapelusz razem z całą nóżką), niektóre z gatunki grzybów można rozpoznać tylko na postawie wyglądu nóżki.
W przypadku wystąpienia po spożyciu grzybów nudności, bólów brzucha, biegunki, czy podwyższonej temperatury należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Wezwany w porę może uratować życie. Nie należy lekceważyć takich objawów. Trzeba też pamiętać, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, później stan chorego gwałtownie się pogarsza.