Tylko w weekend 18-19 maja na terenie dyrekcji poznańskiej odnotowaliśmy 11 pożarów, zarówno w lasach prywatnych, jak i państwowych.Ostatnie burze i deszcze niestety nie są w stanie poprawić sytuacji, gdy od dłuższego czasu mieliśmy ciepłą i pozbawioną opadów pogodę. Jeden, dwa dni słońca i znów zagrożenie pożarowe rośnie. W tym momencie leśna ściółka bardzo szybko traci wilgoć i może zawierać mniej wody niż kartka papieru.

Średnia temperatura, jakiej potrzeba, by zapalić tak suchą ściółkę to 260-280°C. Dla porównania zapałka płonie w temperaturze 800°C, a papieros 560°C.

 

„Nieustająco od lat w statystykach leśnych pożarów za ich przyczynę w większości stwierdza się działanie człowieka, czy to umyślne, czy przypadkowe. Jednocześnie ponad 70% pożarów jest wykrywanych bardzo szybko dzięki zgłoszeniom od osób postronnych, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni”, zauważa Ada Bończyk, specjalista ds. komunikacji z RDLP w Poznaniu.

W przypadku zauważenia ognia należy zadzwonić na numer alarmowy, czyli 998 do Straży Pożarnej lub Europejski Numer Alarmowy 112. W zgłoszeniu należy podać możliwie najdokładniej:

• gdzie się pali?
• co się pali?
• ile się pali?

(np.: pali się ściółka w starszym lesie iglastym koło parkingu przy drodze asfaltowej za miejscowością X w stronę wsi Y).

Można wskazać punkt charakterystyczny otoczenia, jeśli jest taka możliwość to również pozycję GPS. Należy zaznaczyć czy występuje zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego, czy nie widać innych zagrożeń. Podajemy swoje nazwisko i imię oraz numer telefonu jako powiadamiającego o pożarze. Nie odkładamy telefonu do czasu uzyskania potwierdzenia zgłoszenia przez dyspozytora, być może będzie potrzebował dodatkowych informacji.

Polecamy też sprawdzanie zagrożenia pożarowego w lasach na mapie stworzonej przez Insytut Badawczy Leśnictwa.

Korzystajmy z wolnych dni, ale pamiętajmy o tym, że las rośnie długo, a płonie niestety bardzo szybko.